3 karmy dla psów, które są warte swojej ceny



Z pewnością każdy porządny właściciel psa chce dla swojego podopiecznego jak najlepiej. Kontrolne wizyty u weterynarza, wygodne posłania, zabawki, przekąski. Człowiek dba o prawidłową socjalizację i robi, co w jego mocy, żeby jego pies był zdrowy i szczęśliwy. I właśnie dlatego idzie do marketu i kupuje sieciową karmę. Bo marketing to mocna rzecz, a przecież nie każdy musi się znać na składach, prawda? Przecież w reklamach te psy są takie szczęśliwe — jedzą karmę z żółtej puszki, toż to musi być dobre!
Na szczęście ludzie już tak ślepo nie wierzą w te wszystkie kłamstwa i coraz częściej myślą, nim kupią psu kilogram mokrej karmy za zawrotne trzy złote!
Ale nie tylko karmy z marketów są złe. Są też takie, które polecają weterynarze — na przykład słynne Royal Canin. Jakość tej karmy jest niewiele lepsza od tej marketowej, ale za tą stoją jeszcze przekupieni weterynarze, którym my, właściciele psów często bezgranicznie ufamy, w końcu leczy naszego przyjaciela.
Kupując karmę swojemu psu, należy pamiętać, że to co je, wpływa na jego zdrowie nie tylko teraz, ale również rzutuje na jego przyszłość. Złej jakości karma może doprowadzić do kłopotów z nerkami, wątrobą czy trzustką. I nagle te wszystkie zaoszczędzone na jedzeniu pieniądze przepadną, kiedy weterynarz zaśpiewa bajońską sumę za ratowanie psa. Warto?
Na rynku mamy cały wachlarz dobrej jakości karm, ale ja wam przedstawię trzy, na których była Panda i które są warte każdej złotówki. Od razu zaznaczam, że nie było tutaj żadnej współpracy.


John Dog


Z tą marką pierwszy raz do czynienia miałam na… YouTube. Założyciel marki jest behawiorystą i prowadzi kanał, na którym przedstawia między innymi jak nauczyć psa danych komend, albo sztuczek. Gdy wystartował z karmami, bardzo chętnie po nie sięgnęłam. Ceny nie są wygórowane (cena za 1kg suchej karmy zaczyna się od około 18 zł), jest kilka smaków, są wersje dla szczeniąt, psów małych i dużych. Składy karm są naprawdę dobre — nie ma w nich zbóż, które dla nie mają żadnych wartości odżywczych. Jeżeli kogoś nie stać na karmy wysokopółkowe, to John Dog jest naprawdę dobrą opcją. Panda nie miała po niej problemów gastrycznych, a to co zostawiała na dworze było zadowalające, co oznacza, że karma była dobrze trawiona. Do tej pory do niej wracam, kiedy chcę mojemu psu urozmaicić dietę.

Benji’s Planet



Druga polska firma, która na rynku jest bardzo krótko, bo od zeszłego roku. Ale reprezentuje sobą wartości, za które ją pokochałam i jestem jej w tym momencie oddana całym sercem. Nie dość, że karma jest wysokiej jakości, ze zbilansowanym składem, to jeszcze założyciele marki myślą o środowisku. Opakowania są biodegradowalne, a składniki do karmy są pozyskiwane etycznie i są w pełni naturalne (bez antybiotyków czy sztucznych aromatów). Cena za kilogram jest znacznie wyższa, bo jest to około 30 zł, ale tutaj płacimy naprawdę za wysoką jakość. Panda po tej karmie ma się po prostu świetnie. Zresztą, to jak za każdym razem wciąga ją z miski mówi samo za siebie.
Na ten moment karma występuje w dwóch smakach: z kurczakiem i łososiem.





Fish for dogs


Tę karmę można już nazwać premium, ponieważ kilogram karmy to ponad 35 zł. Jest droga, ale warta swojej ceny. Pamiętam, jak swego czasu pomogła Pandzie, kiedy miała ciągle biegunki i wymioty. Cokolwiek Panda zjadła to podrażniało jej żołądek. W akcie desperacji kupiłam 1,5 kg worek tej karmy. Panda zjadła i… wszystko było dobrze. Karma opiera się na rybach i innych morskich stworzeniach (omułki, skorupiaki). Jest chyba najbardziej rybną karmą ever, ale dzięki temu jest świetną opcją dla psów, które cierpią na nietolerancje pokarmowe. Ryby są znane z tego, że są lekkostrawne, ich białko jest uważane za najlepsze, mają niski poziom tłuszczów i cukrów. Ryby są też świetnym źródłem kwasów Omega-3, które wpływają pozytywnie na stawy, serce, czy chociażby sierść. Ja ją kupuję raz na jakiś czas, bardziej jako wspomaganie dla organizmu Pandy, ale jeśli ktoś z was ma psa, który ma różnej maści problemy zdrowotne, to może warto na nią spojrzeć?

A wy czym karmicie swojego psa? A może wasze psiaki są na diecie BARF? :)
I czy chcielibyście, żebym publikowała więcej tego typu postów? A może macie inne pomysły, o czym mogłabym napisać, jeśli chodzi o życie z psem?

Komentarze

  1. Znam pierwszą z prezentowanych karm i również ją polecam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. No ok, ale co to znaczy dobry sklad?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim chodzi o zawartość mięsa - należy pamiętać, że psy są mięsożercami, im więcej mięsa w karmie, tym lepiej. Przykład masz na karmie Benji's Planet. Karma nie powinna w ogóle zawierać zbóż, które są tylko zapychaczami, powinna być bogata dodatkowo w jakieś witaminy i minerały. Jeśli chodzi procentowy udział mięsa to mówi się, że powinno być to minimum 50%. Jak czytasz skład i widzisz takie sformułowanie :mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego (w tym 4% kurczaka) to odstaw karmę na półkę i nawet nie myśl jej kupować. To stwierdzenia oznacza, że tak naprawdę nie wiadomo, co w danej karmie jest. Mogą to być kości, pióra, pazury, a mięsa w tym tyle, co kot napłakał.

      Usuń
    2. Dodatkowo: im bardziej wyszczególniony skład karmy, tym lepiej. Znów przykład składu karmy Benji's Planet. ;)

      Usuń
  3. W życiu mojemu psiakowi nie kupiłabym karmy z marketu. Zawsze warto przed zakupem sprawdzić jej skład.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam pieksa i zawsze mu gotowaliśmy w domu jedzenie ;) jeśli chodzi o karmę jako dodatek kupowaliśmy w sklepie dla zwierząt

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz